Jak zabezpieczyć psa przed kleszczami?

Krople typu spot-on

Krople aplikuje się na skórę na psim karku zazwyczaj raz na 4 tygodnie. Wchłaniają się one do naczyń krwionośnych. Bezpośrednio przed, jak i po podaniu, nie należy kąpać psa (przynajmniej przez 48 godzin) i trzeba uważać, aby nie zmoczył go deszcz. W takich przypadkach krople mogą nie zadziałać w pełni. Minusem kropli typu spot-on jest niewątpliwie to, że sierść wokół miejsca, w którym się je aplikuje, staje się tłusta i łapie wszelki brud. To może być przeszkodą do stosowania tego preparatu u niektórych psów, zwłaszcza białych i długowłosych. Dodatkowo mogą u niektórych psiaków wywołać alergię.

Obroże przeciw kleszczom

Obroże dla psów przeciw kleszczom mają często intensywny zapach, ale można znaleźć również bezzapachowe. Wymienia się je stosunkowo rzadko. Ich ochrona ma trwać nawet do 8 miesięcy, ale przez cały czas nie można ich ściągać. Wydają się więc być dobrą opcją dla właścicieli, którzy zapominają o zabezpieczaniu psa preparatami wymagającymi częstszego podawania (np. kroplami typu spot-on). Minusem obroży przeciw kleszczom jest to, że chociaż są w większości wodoodporne, to działają toksycznie na organizmy wodne. Tak więc wybierając ten środek ochrony, nie powinniśmy pozwalać psu na kąpiele w jeziorach, rzekach czy w morzu. U psów o gęstym podszerstku stosowanie obroży może nie dać pożądanego efektu, ponieważ podszerstek utrudnia kontakt obroży ze skórą i wchłanianie substancji aktywnych.

Tabletki

Tabletki są bardzo popularną metodą walki z kleszczami. Ich działanie trwa zazwyczaj od 1 do 3 miesięcy. Substancja czynna przedostaje się do naczyń krwionośnych skóry na całym ciele psa po tym, jak zostanie wchłonięta w przewodzie pokarmowym. Problem, który pojawia się w przypadku tej opcji jest taki, że nie każdy pies chętnie zjada tabletki. Wyczulone nosy antyfanów tabletek rozpoznają każdą próbę zamaskowania preparatów w pasztetach, wołowinie i innych psich smakach. Pamiętam, jak męczyłam się kilka lat temu z moim owczarkiem niemieckim, który zjadał wszystkie rarytasy, a najmniejsze kawałki tabletek wypluwał na podłogę. Teraz dostaje tabletki i chętnie je zjada. Może to kwestia tego, że obecne są smaczniejsze. Możliwe też, że pojawienie się konkurencji w postaci dwóch samoyedek chwytających wszystko, co wypadnie mu z pyszczka, załatwiło sprawę. Teraz nic nie spada na podłogę.

Spraye i olejki

Jeśli chcesz dodatkowo zabezpieczyć swojego psa, możesz wypróbować spraye odstraszające kleszcze. Sprawdzić się także mogą olejki np. lawendowy lub z mięty pieprzowej. Ważne jest jednak to, że są one bezpieczne tylko w odpowiednich stężeniach i proporcjach. Najpewniej będzie, jeśli skorzystamy z gotowych sprayów zawierających olejki w odpowiednim stężeniu. Należy też pamiętać o tym, aby spryskać psa na całej powierzchni sierści przed każdym spacerem. Spraye są zazwyczaj bezpieczne dla szczeniąt. W przypadku psów dużych i olbrzymich ras mogą być jednak niewydajne. Po spryskaniu psa sprayem, tak jak wówczas, gdy aplikujemy spot-ony, nie należy go moczyć, aby preparat mógł działać w pełni.

Suplementy

Naturalnym suplementem, który odstrasza kleszcze jest np. czystek. Regularne podawanie naturalnego czystka sprawia, że zmienia się zapach psiego ciała, a to chroni go przed pasożytami zewnętrznymi, w tym kleszczami. Czystek najłatwiej podawać w postaci proszku zmieszanego z pokarmem. Ma on też taką zaletę, że można nim suplementować szczenięta, suki w ciąży i suki karmiące.

Jaki preparat będzie najlepszy dla mojego psa?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Nie istnieje bowiem preparat, który w 100% będzie skuteczny. Najlepiej przetestować różne opcje i sprawdzić, która okaże się najlepsza. Zrezygnowałam ze spot-onów, pomimo tego, że były skuteczne, ponieważ (zwłaszcza na białej sierści) zostawiały tłuste plamy, które chwytały brud i wyglądały bardzo nieestetycznie. Obecnie podaję moim psom tabletki, które również skutecznie je chronią. Dodatkowo psikam sierść moich psiaków sprayem odstraszającym kleszcze.

Wiele dostępnych na rynku preparatów nie odstrasza kleszczy, a zabija je, gdy wbiją się w skórę psa. To odpowiedź na częste pytania właścicieli, dlaczego kleszcze chodzą po psie, pomimo tego, że dostał on środek przeciwkleszczowy. Zanim kleszcz zacznie przenosić choroby na psi organizm, musi upłynąć od kilku do kilkudziesięciu godzin, podczas których pasożyt żeruje na psie. Jeśli psu podano preparat przeciwkleszczowy, pasożyt powinien umrzeć, zanim zarazi psiaka. Nadal może istnieć jednak ryzyko, że dojdzie do przeniesienia drobnoustrojów chorobotwórczych. Sprawdź, czy środek, który podajesz psu działa nie tylko kleszczobójczo, ale także odstraszająco. Jeśli jego zadaniem jest jedynie zabicie pasożytów, które wbiły się w skórę, możesz zwiększyć ochronę psa np. poprzez dodatkowe rozpylanie sprayów na jego sierści. Przed podaniem psu różnych preparatów przeciwkleszczowych należy upewnić się, czy można łączyć substancje czynne i nie doprowadzi to do reakcji niepożądanych. Jeżeli w Twoim domu oprócz psów znajdują się również koty, uważaj na preparaty zawierające permetrynę, ponieważ jest ona dla nich wysoce trująca.

A jak najbezpieczniej usunąć kleszcza? Możesz w tym celu użyć pęsety lub specjalnej kleszczołapki. Najbardziej polecam tą drugą opcję. Chwytamy kleszcza jak najbliżej skóry psa i wyciągamy go zdecydowanym ruchem, ale w wolny i kontrolowany sposób. Nie należy go niczym smarować, ponieważ zarażony kleszcz może jeszcze szybciej wpuścić do organizmu psa drobnoustroje. Jeśli zauważysz wbitego kleszcza, usuń go jak najszybciej. Nie czekaj, aż zadziała podany psu wcześniej środek. Im szybciej usuniesz kleszcza, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że pies zostanie przez niego zarażony.

Na zakończenie chciałabym obalić pewien mit. Często ludzie powtarzają, że „kleszcze skaczą”. Natomiast nie są to organizmy, których budowa ciała (jak np. specjalne odnóża skoczne u pcheł) umożliwia skakanie. Gdy namierzają żywiciela, najczęściej na niego opadają lub ofiara zbiera je, ocierając się o trawę lub krzewy.